Kamienie na szaniec, czyli akcja w Celestynowie

Kamienie na szaniec, czyli akcja w Celestynowie

Kalendarium historyczne wskazuje na niezwykle ważne wydarzenie z czasów II wojny światowej. W nocy z 19/20 maja 1943 roku miała miejsce akcja w Celestynowie, czyli udana próba odbicia więźniów przewożonych transportem kolejowym z Lublina przez Warszawę do KL Auschwitz.

18 maja z Komendy Głównej AK „Motor 30” odebrano dyrektywy odnośnie przeprowadzenia akcji odbicia więźniów politycznych. Dowódcą oddziału został kapitan Mieczysław Kurkowski ps. „Mietek”. Wyniki rozpoznania oraz plan akcji został przekazany podchorążemu Tadeuszowi Zawadzkiemu ps. „Zośka” oraz oficerowi Sławomirowi Bittnerowi ps. „Maciek”. Ponadto polecono im osobiste rozeznanie na terenie stacji Celestynów, która była punktem centralnym wydarzeń.

„Zośka” został mianowany zastępcą dowódcy, Kurkowski mocno wierzył w jego umiejętności przywódcze. Zespół wykonawców został podzielony na kilka grup, a plan przebiegu akcji wyglądał bardzo dynamicznie.

Grupa „więźniarka” miała zlikwidować konwój i uwolnić więźniów, zadaniem grupy „pociąg” była walka z Niemcami jadącymi w wagonach osobowych. Grupa „parowóz” miała sterroryzować obsługę parowozu i niemieckiego kierownika pociągu, a „stacja” opanować budynki stacyjne i zniszczyć łączność telefoniczną. Patrol „zakręt” miał ubezpieczać akcję na szosie do Kołbieli i zniszczyć telefony. Wszystkie oddziały były ze sobą zsynchronizowane.

Akcja rozpoczęła się z kilkugodzinnym opóźnieniem po strzale „Maćka”, który wyeliminował konwojenta więźniarki. Wtedy rozpoczął się prawdziwy szturm. Po kilku minutach „Zośka” dał znak odwrotu. W trakcie wycofywania grupa trafiła pod ogień Niemców. Rany ppor. „Krona” i ppor. „Jana II” okazały się śmiertelne.

Odbitych więźniów i nieprzytomnych rannych załadowano do samochodów. Po drodze do Warszawy w związku z awarią ciężarówki wypuszczono do lasu grupę uwolnionych, zaopatrując ich w ubrania i pieniądze. Akcja zakończyła się o 6.00 rano. W jej wyniku zginęło czterech gestapowców i uwolniono 49 więźniów.

Akcja niewątpliwie była jedną z najbardziej udanych w barwnej historii warszawskiej AK. Mimo utraty dwóch żołnierzy, odbicie więźniów stanowiło ogromny sukces.

Pozdrawiamy, Galeriareplik.pl