Sławni rewolwerowcy – Billy the Kid
Czas na kolejnego rewolwerowca. Z tym że dzisiejszym bohaterem będzie jeden z tych złych – bandyta Billy the Kid. Dla wielu jeden z największych rewolwerowców, dla innych jeden z najgorszych bandytów Dzikiego Zachodu. Na oba miana z całą pewnością zasłużył. Rewolwerowiec i przestępca, którego historia przetrwała już grubo ponad sto lat.
Patrick Henry McCarty lub William Bonney, bo tak oficjalnie nazywał się Billy the Kid. Urodził się w Nowym Jorku. Jego dzieciństwo nie wyróżniało się specjalnie na tle innych. Swoją przestępczą karierę rozpoczął po śmierci matki.
Pierwszym wielkim przestępstwem, którego się dopuścił był napad na chińską pralnie. Skończyło się to dla niego aresztem. Mury i kraty nie mogły jednak zatrzymać go w jednym miejscu – uciekł przez komin. Kolejny raz trafił do aresztu za zabójstwo Camp Grant. Tym razem również uciekł. Udał się do Nowego Meksyku. Tam jako członek frakcji Regulatorów stał się uczestnikiem słynnej wojny w hrabstwie Lincoln. Kid zastrzelił podczas niej zabójcę swojego pracodawcy, stając się jednocześnie tematem wszystkich gazet. Dzięki Bitwie o Lincoln oraz jego późniejszej działalności stał się legendą.
Po wojnie Billy the Kid stanął na czele jednej z wielu band przestępczych. Większość z nich powstała po rozpadzie Regulatorów. Losy Kida to ciągła walka z organami ścigania. Kolejne aresztowania kończyły się kolejnymi ucieczkami. Areszt nie był dla Kida. Zawsze, gdy jego banda się rozpadała, komponował nową. Podobał mu się również rozgłos, który zyskały jego wyczyny.
Legendy o Kidzie krążyły praktycznie po całym Dzikim Zachodzie. Według niektórych, był w stanie napaść na kilka różnych miejsc tego samego dnia. Ba, nawet jednocześnie. Mało tego – według doniesień przemierzał konno około stu mil w ciągu jednego dnia. Według legend był również świetnym strzelcem, choć tak naprawdę reprezentował raczej przeciętniaków. Prawdą jest jednak, że oskarża się go o zabójstwo co najmniej 21 osób. Dlaczego co najmniej? Do tej statystyki nie wilcza się Indian oraz Meksykanów.
Ostatecznie Billy the Kid zginął z rąk opisanego już przez nas Bata Garretta w Fort Sumner. Przed swoją śmiercią Kid dokonał najbardziej zuchwałej ucieczki w swojej karierze. Dzięki ukrytej broni, zlikwidował dwóch strażników w areszcie Pata Garretta, a następnie odjechał. Szeryf przypadkiem trafił na Kida w pokoju ich wspólnego znajomego. Wieść niesie, że Kid był rzekomo bezbronny, a Garrett strzelał w plecy. Cóż, prawdy zapewne nigdy się nie dowiemy.
Warto jednak pokusić się o weryfikację tego, czym strzelał Billy. W swoich napadach najczęściej używał Colta 45, model z 1873. Korzystał także ze strzelby Winchester model 1873 44-40. Oryginały warte byłyby około pół miliona dolarów, a to już zabawki dla bogaczy. Na szczęście każdy z nas może pozwolić sobie na zakup repliki broni palnej. Idealny prezent dla mężczyzny!
Pozdrawiamy, Galeriareplik.pl